}

wtorek, 14 stycznia 2014

..i tak minęły kolejne ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA......


.. nie lubię daty 14, 5, 23 bo zawsze musi się coś wydarzyć...
Dzień w pracy miałam bardzo ciężki.. nie rozumie ludzi, którzy na proste pytania reagują agresją... a może to metoda obronna... 
człowiek, może mieć serdecznie dość wszystkiego co kogo otacza...


hm, kolejny pamiętnik mego życia..


Mi­ja czas, czy te­go chcesz

Czy też te­go nie? 


Z każdą se­kundą ... Upływają nam la­ta

Nic nie zro­bisz z tą ... Nieubłaganą siłą

I już wiesz od małola­ta ... Że każdy um­rzeć mu­si

I czy wie­rzysz w Bo­ga ... Czy też nie?

To i tak do­pad­nie Cię ... Ale ni­kogo straszyć nie będę 

Naszło tyl­ko tak mnie po pros­tu ... Na od­wie­czną ref­lek­sję

Że:
„Życie, choć piękne tak kruche jest
Wys­tar­czy jed­na chwi­la by zga­sić je”

I właśnie, dla­tego też
Kochaj in­nych ile tyl­ko chcesz
Poz­wa­laj in­nym by Kocha­li Cię







Brak komentarzy: