}

piątek, 1 lipca 2011

Mak..



poznałeś mnie na łące...
byłam pachnąca, świeża i intensywna
biło we mnie życie i czerwieniła się
wśród zieleni pasja
byłam wyjątkowa, jaskrawa i nie mogłeś odejść ode mnie...
zerwałeś mnie, zachwycony i zabrałeś ze sobą...(..)

Miłego weekendu;)

Brak komentarzy: